Mam taki problem , otóż , wczoraj kupiłem roxa , wracałem nim 70 km do domu bez problemu , wszystko działało , światła itp. lecz były one zrobione na "krótko"...po zgaszeniu go nie mogłem go odpalić ... Dzisiaj wziąłem się za niego okazało się że nie ma iskry , więc zacząłem przeglądać elektryke ... Doszedłem do wniosku że przed regulatorem napięcia prąd jest za już go nie ma o0 (Dodam że rox nie posiada akumulatora). Więc zrobiłem "mostek" pomiędzy kablem który daje prąd na regulator a kabelkami które prowadzą do ładowania akumulatora i iskra się znalazła i światła, lecz gdy dodałem gazu wszystko się popaliły ale motorek chodzi o0 I tu jest pytanie , czy to że nie ma prądu za regulatorem to jest wina tego że się spalił czy czego ? Wydaje mi się że regulator się spalił bo nie reguluje napięcia , a spowodowane było to tym że nie ma akumulatora i za duży prąd szedł na regler i go przepaliło ... Jeśli źle myśle poprawcie mnie , czekam na odpowiedź ;)

Dobrze myślisz - regulator napięcia od razu do wymiany
A na przyszłość to nie radze robić takich obejść elektrycznych

_________________

Streetrace Stage6 70cc AC
Wario: Top Racing NG
Rolki: 3,5g
Pasek: Hebo Kevlar
Wydech: Tecnigas Next - R
Amor tył: Tec - S
Sprzęgło: Tec Evo Racing
Centrala: Biała Malossi
Wał:Top Racing Race HQ
Gaznik: Malossi Dellorto 17,5
Filtr: Revo S-type

Musiałem tak zrobić bo miałem do przejechania 10 km od domu taty do mojego więc trzeba było tak zrobić żeby to tylko jechało xd Ale dzięki za odpowiedź ;)