Witam. Po zimowej przerwie przeczyściłem gaźnik, filtr powietrza, bak zalałem świeżym paliwem wszystko ładnie skręciłem skuter dobrze pracował wszystko okej. Pojechałem się przejechać wszystko grało jak trzeba aż do pewnego mometu, skuter nagle stracił moc i zaczął przerywać. Odpalać odpala od pierwszego strzała zawsze, ale jak dam manetkę na full to przerywa i jedzie jakieś max 5km/h, świeca była kawa z mlekiem teraz jest czarna i mokra jak po odpaleniu odkręcę i sprawdzę, skuter chodzi jakoś inaczej spada na strasznie niskie obroty . Dodam, ze od strony magneta z pod tej pokrywy cieknie powoli płyn chłodniczy, kiedy odkręciłem tą pokrywę było tam trochę mokro. Iskra jest. Ma ktoś jakieś pomysły?
|