Mam taki problem z aeroxem. Byłem na stacji paliw, zatankowałem roxa i niechce od tej chwili odpalic.
z kumplem zdjelismy kapturek i odkrecilismy swiece, była zalana. POtem zakrecilismy i załapał ale zgasł. Potem sciagnelismy kapturek i zpielismy wkretem i drutem do swiecy i do kabla. zapalił ale po chwili zgasł. znowu odkrecilismy swiece wytarlismy i pokopalismy troche. potem znowu to spielismy i zapalił od kopa. dojechalismy do domu i teraz niechce juz wogole odpalic ani z kapturkiem ani jak zepne drutem. Napewno go cały czas zalewa. ale co to moze być?? Prosze o jakies wskazówki co tam moze byc zepcute.. ;(