Witam. Posiadam Yamahe jog r z 2003r.
Ostatnio po wymianie i dotarciu nowego Airsala 50ccm skuter zaczął strasznie słabo startować.
Jeśli jest świeży nie rozgrzany startuje lux, lecz po dociągnięciu go do max'a, jak zwolnię to wlecze się jak żółw, łapie kopa dopiero przy 60-65hm/k . Jak startuje ze skrzyżowania czy zakrętu to szybciej bym przeszedł na pieszo. muszę go wręcz pchać żeby wystartował. później od 25 do 40 dostaje nagłego kopa i potem znowu do 60km/h muszę się bujać 3godziny. Skuter nie chce się wkręcać odpowiednio na obroty i słabo reaguje manetka. Wina cylindra to raczej nie jest. Biorę pod uwagę sprzęgło i sprężynki- no cóż. przejechane ma ponad 16k km(sprzęgło standard od nowości).
Wariator mam jakiś chiński, niby miał być oryginalny- tata się uparł:) mówiłem mu że to będzie aka zip Made In Czajna ale postawił na swoim. Sam teraz widzi rezultaty i na drugi raz mam nadzieję że nie będzie żałował kasy na coś lepszego:) przynajmniej na cylek nie żałował;)
Mam zamiar wymienić wariator, pasek i sprzęgło.
Może zaproponujecie coś w rozsądnej cenie żeby wszystko ze sobą ładnie współgrało:)
Jeśli wymienię te części skuter będzie malowany i zaprezentuję go na forum bo teraz jest w krytycznym stanie:) lakier odpada itp.
Jacek
/
Uważam że to sprzęgło, bo jeśli dociągne maxa i sprzęgło już się zaciśnie to później nie chce sprężyna go dobrze cofnąć. przynajmniej tak sobie to wyobrażam:P