Siema
Mam problem z moim rometem...
Zaczęło się od zalania... po 4 godzinach go odpaliłem i wyleciało pół litra paliwa z tłumika...
Następnego dnia iglica wyleciała i nie wiadomo co się z nią stało..
Dziś jechałem do miasta miał ciężko odpalić ale odpalił i pojechałem ale w mieście za nic nie chciał zapalić i go zalewało i leciała bena do filtra...
Co to może być???
Proszę o pomoc:)

_________________

http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?p=2300966#2300966
<-<-<-SENDA

miałem podobne dwie objawy
1.jak zaworek się popsuł
2.jak pływak się zawiesił
sprawdz to

dziurawy pływak

_________________

W Garażu stary Ogarek i Aprilka SR z 99r

Więc tak
Zaworek działa dobrze...
Pływak nie jest dziurawy...
Pływak nie jest dziurawy co to może być??
W tym tygodniu będę miał gaźnik od kolegi ale od Piaggio i zobaczę co będzie na tym gaźniku...
A ssanie od minarelli podpasi do gaźnika od Piaggio jeśli nie to czy da się jeździć bez ssania??

_________________

http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?p=2300966#2300966
<-<-<-SENDA

Podpięcie jest inne. Musiałbyś kable ciąć i przerabiać. Skuterowi będzie odpalić trochę ciężej bez ssania(na początku). Jak raz zapalisz to już później powinien cykać bez problemu.
Kolega w Piaggio w ogóle nie ma ssania i od rana skuter mu pali od 3/4 kopa.

A tam z paleniem tylko jest ten problem to to chyba będzie trzeba zatkać??
I tam są takie dziurki i co z nimi zrobić??
Ja i tak ssania nie używam:P
Co mogło się stać ??

_________________

http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?p=2300966#2300966
<-<-<-SENDA