Dzisiaj założyłem nowy cylinder, wszystko okej, na wolnych obrotach cudownie chodzi. Problem występuję czasami, bardzo rzadko, jednakże trochę mi to przeszkadza. Mianowicie, jadąc czasami na wysokich obrotach, skuter mi po prostu gaśnie, i czuć, że coś blokuje, a po chwili odpuszcza. Po czym normalnie odpala. Co to może być? Obstawiam łożyska na przełożeniach, ale nie wiem czy to jest trafna sugestia. Proszę was o pomoc:)) Wszystko jest ogółem dobrze złożone. Przez ostatnie kilometry akurat mi się to nie działo.

_________________

SR WWW by SR'ka

tłok może puchnąć

_________________

Sprzedam dużo częsci silnikowych do Yamahy Bws,naprawdę tanio! Sprzątanie garażu.
Malossi sport 70cc 50zł do szlifu!
http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=171672
Gg. 8308088

Mam podobnie. Wymienilem membranki i zaplon (byly po prostu do wymiany lecz zaplon byl naprawiany). Obecnie docieram i wczoraj troche przydusilem dluzej i zgasl a na normalnej jezdzie nie gasnie. Obstawiam tylko regulacje gaznika ;p

Nie ma takiej możliwości, że tłok puchnie, z tego względu że jak ją odpalam, daję gaz i jedzie normalnie. To od razu wykluczam, to czuć, że w pewnym momencie coś hamuje jak już zgaśnie, ale potem odpuszcza. Nie mam pewności, ale czy to mogą być łożyska na przełożeniach?

_________________

SR WWW by SR'ka

Jak dla mnie mało prawdopodobne. Bardziej już skłaniał bym się ku temu że tłok puchnie.

Nie, na pewno tłok nie puchnie. Bo jak ją odpalam, to normalnie jedzie i się normalnie zbiera i nie ma żadnych mułów etc.. Dzisiaj zrobiłem 70km i mi w ogóle nie zgasła:))

_________________

SR WWW by SR'ka