Siema, mój problem polega na tym, że gdy w 50cc jak odkręciłem dolną śrubę od amortyzatora i podniosłem tył, to odległość miedzy amortyzatorem, a karterami wynosiła chyba z 15cm i silnik stał gdzieś o kącie 45 stopni. Tu jak odkręce amortyzator i podniosę tył, to robi się 'szpara' między karterem a amorem z 1cm, a dalej jak chcę podnieść to caly tył w powietrze się unosi. Poluźniłem na mocowaniu, ale dalej nic nie dało. Tak jakby o coś haczyło albo nie wiem. Wie ktoś czemu nie jest jak w 50cc? Chyba każdy rozumie o co mi chodzi.
