Witam. Mam problem z odpaleniem TGB 101S.
podczas jazdy w terenie spadł mi palec ze świecy i od tamtej pory nie mogę odpalić mojego "bzyka". Wymieniłem świecę, cewkę zapłonową lecz nie pomogło nic. Wymieniłem olej, zlałem całą benzynę ze zbiornika (była czysta) i przepłukałem zbiornik rozpuszczalnikiem pod ciśnieniem aby oczyścić go z możliwych brudów. Benzynę cały czas tankowałem na Shellu.
Żaden z tych zabiegów nie pomógł. Dzisiaj rozebrałem plastiki, podałem paliwo w strzykawce i jak się okazało nie zaciągną nic paliwa. Ma ktoś jakiś pomysł? Dodam tylko że podciśnienie wypycha paliwo wężykiem ze zbiornika bo wylatuje za filtrem podczas próby rozruchu.
Proszę o jakąkolwiek pomoc z bzykiem:(
|