Witam, od jakiegoś czasu mam problem z TGB 101s 2k5 rocznik. Jakiś czas temu byłem zmuszony do wyczyszczenia gaźnika. Po jakimś czasie miał on mały wypadek i trochę się sztyca wygięła ale jest już wymieniona, jednak od dawna nie działa mi licznik bo linka się zepsuła, a nie mam jakoś funduszy na coś tak błahego. Po zrobieniu sztycy jeszcze raz wyczyściłem gaźnik, przepchałem dysze, umyłem filtr powietrza, ogólne przygotowanie do jazdy po tym okresie który stał, bo zanim znalazłem sztyce minęło trochę czasu. Od tego wypadku mam jednak wrażenie, że Vmax jest znacznie mniejszy, czasem przy ruszaniu nie chce mi wejść na obroty, ale odpala mi bez problemów (czasem jak jest zimny to zgaśnie, ale to tylko w pierwszych minutach jeżdżenia i też nie zawsze), co ciekawe jak czasem jadę z pasażerem to po prostej trasie nie ma problemów, ale jak tylko pojawi się jakaś górka to nawet 20 km/h nie moge jechać. Wcześniej nie było żadnych problemów. Blokady ma pozdejmowane, tłumik wymieniony na LeoVince. Jak jeszcze działał mi licznik to go zamykałem ( 8O km/h ) lecz teraz nie wiem czy chociaż 60 ujedzie. Ustawiałem obroty i skład mieszanki (jakieś 100 km temu) ale świeca nie zmienia swojego koloru, a co ciekawe posiada wszystkie odcienie jakie może mieć, z dołu jest ruda jak logo firefoxa a z góry czarna jak smoła, na środku raczej idealna "kawa z mlekiem".
Dodatkowo przy czyszczeniu dyszy (używałem igły) chciałem przepchać to coś co wygląda jak dysza ale olej przez to przelatuje, a nie wiedziałem że w środku jest jakaś sprężynka i kulka, więc kolejne pytanie czy przypadkiem nie zniszczyłem tego, bo jak po wsadzeniu igły zacząłem dmuchać w tą małą dziurkę to nie było szans wdmuchnięcia powietrza, ale przy wysokim ciśnieniu powietrze przelatuje ( sprawdzone przy użyciu kompresora)
Czy jest możliwe, że przez to małe dyszo-podobne coś spadły osiągi?
I jeszcze jest możliwość, że może się przyzwyczaiłem do tego Vmax 80km/h i dalej tyle osiąga ale już tego nie odczuwam i tylko mi się wydaje, że wolno jedzie.
Czy opłaca się kupić zestaw naprawczy do gaźników? A może to coś innego i tylko pieniądze w błoto pójdą? Ktoś ma jakieś pomysły?