Witam, dalej mam problem z moim simkiem. Pisałem już kiedyś o tym, że mój skuter nie chce odpalać (
http://forum.mieloch.pl/simson-star-50-problem-z-odpalaniem-i-praca-t371972.html ), okazało się że jeden z uszczelniaczy nie był szczelny. Rozebrałem silnik i jeszcze raz uszczelniłem na nowo i teraz mam taki problem, że silnik już odpala, ale jak jest zimny to trzeba trochę pokopać. Wkurza mnie to bo chciałbym wrócić do takiego stanu, że odpala od razu. Po za tym nie mogę też zejść z wolnymi obrotami. Przepustnicę podnoszę już na śrubie od naciągania linki, śruba w gaźniku od ustawiania przepustnicy to stanowczo za mało. W czym może być problem? Reaguje już na regulację gaźnika (przy nieszczelnym uszczelniaczu nie reagował w ogóle) świeca ma kolor rdzawy, a więc dobry chyba.