Witam!
Mam nietypowy problem z moim 303rs, mianowicie podczas jazdy zdarza mu się zadławić, strzelić z wydechu i zgasnąć.
![:evil:](https://forum.mieloch.pl/images/smilies/icon_evil.gif)
Najciekawsze zaczyna się dopiero przy próbie odpalenia go ponownie, bo żeby go odpalić trzeba po nim zacząć dość intensywnie skakać.
![:D](https://forum.mieloch.pl/images/smilies/icon_biggrin.gif)
Ponadto, wedle jego humoru, czasami wystarczy jeden skok żeby zapalił a czasem trzeba się porządnie namęczyć, mój rekord to pełne 10 minut skakania
![:roll:](https://forum.mieloch.pl/images/smilies/icon_rolleyes.gif)
. Ale jak już się uda to o dziwo, zaczyna jechać jakby nigdy nic, ale niestety po jakimś czasie historia się powtarza i gaśnie. Nie udało mi się zauważyć kiedy tak się zaczyna dziać, nie ważne czy wjadę w dziurę, czy jadę z pasażerem, czy skuter jest zimny czy ciepły itd. po prostu nagle zaczyna się dławić i...
Mam nadzieje że mi jakoś pomożecie bo nie za bardzo lubię skakać po skuterze na środku skrzyżowania
![:roll:](https://forum.mieloch.pl/images/smilies/icon_rolleyes.gif)