Witam wszystkich, jest to mój pierwszy post więc mam nadzieję, że nie przyjmiecie mnie bluzgami i dużo się od Was nauczę ;)
Ale do rzeczy: Zakupiłem niedawno Suzuki Katane Ay 50 LC z 2001r. wszystko pięknie, niby miała wszystkie blokady bo jechała max 50km/h ale jak dojechałem do domu to wszystko się zmieniło i trochu popłynąłem ale o tym zaraz.
Po dojechaniu do domu nie chciała odpalić, okazało się ze w cylindrze był płyn chłodniczy więc wymieniłem cylinder wraz z tłokiem od razu na 70cc WM Motors (wiem, jakość lipna ale cóż to tylko pojazd do pracy obok samochodu), zaraz potem okazało się ze cylek zaczął się grzać - pompa wody nie chodziła więc to też wymieniłem ;) Odkręciłem obudowę pod kopnikiem, rolki w wariatorze kwadratowe - zmieniłem na 5,5g, pasek napędowy wymieniony został na nowy Dayco. Dyszę w gaźniku wymieniłem na 80. I tu zaczyna się problem..
Otóż sądzę, że gaźnik jest zwalony bo przy zakręconym filtrze powietrza wariuje na obrotach (nie da się go ustawić przez dość duże falowanie), więc odkręciłem puszkę i teraz jest OK, Katana ustawiona na obrotach do 3/4 manetki się coś tam wkręca a jak otworzę całą to zaczyna buczeć ale to dlatego że ciągnie lewe powietrze no ale...
Jedzie niestety na nowym cylku max 45km/h no może 50, jak bujnie to trzyma prędkość ale jak ją bujam to max 45 i staje - na 99% nie wkręca się na wysokie obroty.
Ponadto po wymianie cylindra nie odpala na starter, tylko kopniak, na dodatek jak jest zimny to troche trzeba pokopać po czym jak się rozgrzeje pali od 3ciego kopa. Tu podejrzewam słabą kompresję ale dopiero w sobotę będe miał możliwość ją zmierzyć ( cylek na dotarciu - przejechane ~50km).
I tu moje pytanie, czemu się nie wkręca ? Maci może jakąś możliwą opcję ? Dlaczego nie pali na kopa ?
Jak tylko zmierzę kompresje na pewno dam tutaj Wam znać ale proszę, pomóżcie bo zaczyna mi brakować do niej sił...
Już po prostu nie wiem co mam wymienić...
Nie wiem już gdzie się zwrócić a wiem, że siedzicie w tym z pasją więc pomóżcie też chłopakowi, który lubi się bawić silnikami bo brakuje mi pomysłów.
Btw. Przepraszam za litanię ale będe wdzięczny jak ktoś ją przeczyta ;)
Pozdro
Rayze
