Witam, od dłuższego czasu borykam się z problemem ciężko odpalającego Kymkacza Agility 4t seryjny cylek, tłok i pierścienie, przebieg 17k. Nie odpala z rozrusznika , dopiero po rozgrzaniu po dłuższym kręceniu. Z kopki na zimnym trzeba trochę pokopać, czy to z gazem czy bez efekty są te same, nawet nie łapie po kopnięciu, dopiero po około 15 razie odpala i ma bardzo niskie obroty, wolno wchodzi na normalne obroty, i później już śmiga jak cud miód malina. A więc co w nim wymienione jeżeli chodzi o rozruch: -Akumulator -Bendiks -Głowica, wyregulowane zawory -Gaźnik, wyregulowany -Świeca (kawa z mlekiem) -Stozek i filtr paliwa (na seryjnym jeszcze gorzej, a nie mam zamiaru wymieniać seryjnego do dwa miesiące bo strasznie się syfił)
Jakieś porady? Czasem zakopci i zje olej, może pierścienie na wykończeniu? A jeżeli chodzi z rozrusznik, może on sam w sobie do wymiany? Albo regulator (świateł póki co nie pali więc chyba nie)?
Edit: skuter przestal palic, kompresja minimalnie spadla ;/
|