Pany pomóżcie... Mam problem z napędem bo do 50 zasuwa 60 jeszcze a po 70 już zwalnia i z bólem do tych 90 dojdzie. Wgl nie mam elastyczności.. Jak pojeżdże troche to po 50 jak dam gazu to jakby samym silnikiem przyspieszał. Na kole jak kawałek pojade to do 50 a potem jak te obroty spadają to nie ma ratunku o glebe rąbnie i koniec... Ale nie chodzi mi o jazde na kole. To był tylko test, pojadę na 1/4 manetki to do 50 ok a po 50 już tak obroty spadają że muszę dać minimum połowe więcej. Myślałem nad korektorem momentu albo może dać s6 medium i 9.5g rolki bo na 9 za wysoko kręci i nie ma ani przyśpiechy ani vmaxu 0
Druga sprawa... Zeżarło mi trzeciego Multivara, po prostu mi doły wycina pasek.. Kupiłem pasek Bando bo jest najmiększy ale na wiele to nie starczyło...