Chodzi o napęd. Temat jest rozległy, ale od 4 lat bujam się z regulacją startu itd. Kupowałem rolki sprężyny, sprezynki. Nic. W końcu kupiłem drugi skuter, pierwszy już przejechał około 70 tysięcy i się wysłużył, więc skończył jako implant do nowwgo. Ale do sedna. Te wszystkie zmiany na cuda o których się mówi to psu na budę, bynajmniej tak sądzę po efektach i pieniądzach wydanych, a było mięmmało. W chwili obecnej drugi ma części oryginalne, oprócz gaźnika i wydechu, który jest zwykły odblokowany, a gaźnik CVK kunfu. na tym ustawieniu cuda robiłem, żeby był zrywny i nic. Wszystko zmieniałem z części napedowych żeby testować, a nie zwróciłem uwagi na to że przed kombinacjami zdjąć sprzęgło rozebrać na części pierwsze wszystko dokładnie umyć w benzynie, wianek igłowy i łożysko, przedmuchać kompresorem i nie walić smary myśląc że będzie lepsze smarowanie, tylko spryskać smarem wirtualna hts wysokotemperaturowym, poczekać aż odparuje i złożyć sprzęgło z powrotem. Sytuacja zmieniła się diametralnie. Wcześniej ze smarem sprzęgło premieszczalo się z oporem, po operacji wyżej podanej chodzić zaczęło płynnie w ręku. Efektem jest ze zaczęło się bydle ruszać żwawiej. Wyciąga po przyduszeniu 82 km na liczniku, a obroty 8500. Obecnie założyłem rolkki 8 gr i na początku idzie jak muł, ale po 6000, wbija się w obroty dochodząc do 8500 i 79 km. Założyłem dziś rolki seryjne, czyli 6,5 gr. Zobaczę jak będzie i dam znać. Na marginesie, dużo się pisze o kymcko ale nie o New Dink, dlaczego ? Czy ich posiadaczom wystarczy 65 km ?
|