Więc zaczęło się wczoraj padał mocny deszcz a ja wyjechałem pojeździć jak zawsze no i gdy wracałem do domu to zaczął jechać 20 km/h aż zdechł ale było ciemno a ja miałem rezerwe w baku to obstawiłem, że paliwo się skończyło. Dziś poszedłem go umyć przed zimowym snem myślę odpale na filtrze za chiny nie odpala kopałem z 30 minut filtr w środku cały w benzynie (wcześniej tak nie było), a bez filtra wszystko pięknie też pluł troche taką mgiełką z benzyny ale jeden kopniak odpalił i pięknie chodził, więc wkręciłem śrubkę od obrotów na maxa nałożyłem filtr jak skuter był odpalony i wtedy na jałowych chodził ładnie ale można było gazu dać nie wiadomo ile a on i tak nie zakręcił kołem. Dodam ,że filtr mam siatkowy bo się nie znałem i taki wziąłem ,ale obciągnięty taką cieniutką gąbką z seryjnego filtra więc syfu za dużo nie przepuszcza a i gąbkę i filtr oczywiście wyczyściłem Co to może być bo ja już się poddaję ?

_________________

Wyczyść i wyreguluj gaźnik.
I radzę zmienić ten filtr.

Wiem ,że muszę zmienić ale jeździłem tak od jakiegoś czasu i było normalnie..

_________________

to że tak było nie znaczy że zawszę będzie

wyreguluj gaźnik i zmień ten filtr

No właśnie nie mam jak tego wyregulować bo bez filtra regulował nie będę seryjnego nie mam tylko ten siatkowy a jak go założe nawet bez tej gąbki to dechnie to możliwe że gazior się gdzieś zatkał ?

_________________

Mialem ten sam problem
i w tym samym skuterze

Rozwiazanie:
rozbierz gaznik
wyczysc ( przy okazji)

i od plywaka masz blaszke musisz ja delikatnie odgiac lub zagiac !
Ale DELIKATNIE i wszystko bedzie ok : )

_________________

Zajrzyj w moje posty ! : )

http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Rie ... rix/119088

Już rozwiązany problem jakiś czas temu ale zapomniałem napisać dobre czyszczenie gaźnika i wszystko pięknie chodzi dzięki za pomoc panowie

_________________