witam.
Jestem posiadaczem Rometa rxl przerobionego na 80cc.
2008 r. 2600 przebiegu .
mam go od 2499kilometra.. zrobilem ponad 100km do dzisiaj ..
Jade sobie do pracy // i zgasl mi na swiatlach .. probowalem odpalic nic ;x
Stanalem na poboczu.wykrecilem swiece .. mialem druga.. nie nowa ale taka nawet.. wsadzam ja... opdpalam .. i chwile pochodzil i to samo .. potem juz nie chcial. pojechalem w jedno miejsce i zalatwilem koleljna swiece.. ale nie nowa..
Wszystko ladnie pieknie.. jade do domu .. po przejechaniu niecalego kilometra znowu zgasl i nie chcial zagadac...
swiece mialem wszytskie siodemki .. nie pamietam dokladnego opisu .. ale wiem ze sa 8 takze..

nie wiem co mam teraz zrobic... pomocy. ;((

Ja polecam sprawdzić kompresje.

Jak ci zgasł wtedy, to kopką mogłeś odpalić?
A i czy na tych nowych świecach pojeździłeś troche to osiągi takie same był? czy skuter był słaby i nie miał sił jechać

_________________

PAPIER TOALETOWY

zgasl mi na swiatlach i nie moglem go juz odpalic.. dopiero po zalozeniu innej swiecy zagadal na 5 min .. nawet nie zdazylem go skrecic i zgasl .. zalatwilem nastepna swiece.. i przejechalem prawie kilometr i zgasl .. nie zauwazylem slabniecia mocy .. do dzisiaj nie moge go odpalic..
sprawdzilem cewke, modul, kabel WN wszystko Ok ;// pomocy!

EDIT

dodam ze nie ma iskryyy!



Używaj tej funkcji
Piórek