Witam mam bardzo dziwny problem w Mojej longji.
Mam wydech leo rr i napotkałem się z taką przygodą:
Gdy wkręcałem pod cylek urwałem śrubke więc przykręciłem na jedno srubke i zasilkonowałem to porządnie że żadnej dziury nie ma.Dobra odpalam jest git faza przysipiesza i idzie lajtowo 80.
Gdy jechałem po benze przez taką drogę która wytrzęsła całego mojego skutera (betony- takie płyty betonów położonych obok siebie) Tak wytrzęsło skuter że jak wjechałem na asfalt to zaczeło się bu ububbu ubu zaczął przerywać.
Zatankowałem i dalej to samo.
Przykręciłem mocniej do cylka i mocniej regulacje, uszczelniłem bardziej tam gdzie tłumik spotyka się z cylkiem. Dam cały gaz (lub nie) to zaczyna robić bu ubub ubu ubu ububu jakby chciał a nie moze ;] PRZYPOMINAM ŻE WCZEŚNIEJ BYŁO OK, a teraz coś się zpsuło nie wiem może lewe powietrze bieże pomocy ludzie!!!!
Podsumówując:
Gdy chcę jechać zaczyna przyspieszać z tym bu bu ub ubu ub bubu ububu i tak non stop
tylko chodzi równiutko na wolnych obrotach
Licze na was że mi pomożecie!

sprawdz to

Problem rozwiązany, przyczyną była stopiona świeca ; ]