Witam.

chciałbym przedstawić moją sytuację.
Mój akumulator słabo trzyma prą więc zawsze sobie go podładowywałem albo odpalałem na podłączonym prostowniku. Dziś też chciałem odpalić na podłączonym i rozruszniki kręci wolno momentami przerywając ( wcześniej zapitalał jak głupi)...
Czego do będzie wina ?
Dodam że bardzo mi się rusza bendix na boki, (nie wiem czy jest to normalne ).
Czy to będzie wina bendixa ? A może przekaźnik? ( od czasu do czasu lubi sobie pstryknąć i trzeba uderzyć czymś w rozrusznik - wtedy zadziała). Kiedyś rozbierałem rozrunik i wiem żę jeden magnes się nie trzyma ścianki.

Myślę że napisałem wszystko co trzeba...
Proszę o szybką odpowiedź...

_________________

Srzedam Kingway'a na częsci..pisać

F5


::EDIT::

Problem rozwiązany.. kupiłem bendix i rozrusznik ( dodatkowo zabierak i spręzynę) i pali od strzała...
Myślę że sam bendix by też wystarczył. Jak porównałem stary do nowego to stary cały latał a nówka dobrze odbijała.

_________________

Srzedam Kingway'a na częsci..pisać