Witam,

Panowie mam problem z Longiją Sharpy.

Pomimo opuszczonej przepustnicy silnik wchodzi na obroty rzędu 5tys. - 6 tys. po przygazowaniu obroty nie spadają tylko się utrzymują na maximum.
Sruba regulacyjna jest wykręcona z tego co teraz pamiętam o 4-5 obrotów.

Nie wiem gdzie mogę szukać bolączki. Zawór membranowy szczelny, kanały gaźnika wielokrotnie czyszczone, po zatkaniu wlotu powietrza w gaźniku skuter gaśnie, także lewe potwietrze mogę z góry skreślić.

Liczę na porady
Pozdrawiam,
Łukasz

wykręć śrubę maksymalnie, sprawdź czy odpali, pobaw się iglicą, na razie nic więcej mi nie przychodzi do głowy. jak coś wpadnie mi do bańki to dam ci znać

_________________

Low&Slow
Setup :
Cyl: Tec HQ
Wzmacniany wał
Wario: Hebo NG
-rolki: 3,75
Sprzęgło: Tec Evo R
-Docisk: Hebo +60
-Sprężynki: Tec czerwone
Gaźnik: Dell'orto 17,5 mm
-Dysza: 100#
Wydech: Tecnigas Next-R
Sportowy moduł C.D.I

W 2 t jeśli sam wchodzi na obroty to na 99% łapie lewe powietrze

_________________

"Scooter tuning is my lifestyle"

Moja SR----> Komentuj http://forum.mieloch.pl/davidssp-aprilia-sr-50-07-optyk-tuning-t285897-480.html

Przecież jasno Ci napisał że lewych nie łapie, bo jak zatyka gazior to skuter gaśnie, to jest oznaka że lewych nie łapie, coś nie tak musi być w gaźniku

_________________

Low&Slow
Setup :
Cyl: Tec HQ
Wzmacniany wał
Wario: Hebo NG
-rolki: 3,75
Sprzęgło: Tec Evo R
-Docisk: Hebo +60
-Sprężynki: Tec czerwone
Gaźnik: Dell'orto 17,5 mm
-Dysza: 100#
Wydech: Tecnigas Next-R
Sportowy moduł C.D.I

istnieje możliwość że jest źle zmontowany gaźnik zazwyczaj część z iglicą nie siedzi na swoim miejscu czyli iglica jest ciągle podniesiona przepustnica ma swoje miejsce i zapewne obróciła się przy składaniu

_________________

Nie ma rzeczy nie możliwych do zrobienia
Jednak zdarzają się czasami drobne trudności
które trzeba rozwiązać

Nie ma takiej możliwości, z iglicy zdjąłem linkę i przepustnica na pewno siedzi w swoim kanale, pomimo tego kręci obroty jak cholera.

Cóż, zamówienie nowy gaźnik, rozmawiałem z trzema serwisami i wszyscy tak robią.
Nikt nie będzie siedział godzinami nad duperelą tylko podmienia części które uważa, że w nich tkwi bolączka.

Po długim czasie problem został rozwiązany.

Winny był uszczelniacz od strony wariatora. Po wymianie silnik płynnie schodzi z obrotów i dobrze reaguje na manetke.

Pozdrawiam,
Łukasz