Witam
Wczoraj zdjęłem pokrywę od przekładni żeby odkręcić sprzęgło.
No i moim oczom ukazał się blok cały zalany w oleju zmieszanym z opiłakami paska.
No ale wzięłem klucz i chciałem odkręcić sprzegło i nagle zobaczyłem że sprzęgło całe się rusza na boki. Więc zamiast samemu tłuc młotkiem zaprowadziłem go do mechanika i on odkręcił mi to kluczem pneumatycznym.
No i ten wałek na którym jest umieszczone sprzęgło ma straszne luzy a uszczelniacz poprostu się chyba rozbił i puszcza olej do środka przekładni na sprzęgło.
Cały dzwon od środka był zalany olejem co raczej niekorzystnie wpływało na osiągi.
Więc spuściłem olej z przekładni wtórnej i odkręciłem tą małą pokrywę z tym wałkiem.
Foty
Tu jest ta pokrywa z wałkiem i widocznym uszczelniaczem
Pokrywa od wewnątrz
Przekładnia ze zdjętą pokrywą
I mam pytanie czy ktoś już tak miał i czy wystarczy wymienić łożysko i uszczelniacz.