Dokładnie opisze jak było. Jakiś tydzień temu w skuterze wymieniałem rolki, odkręcałem przeciw talerz i tak ostatnia śrubka była ułamana tak wiec sqt poszedł w odstawę na tydzień bo zamówiłem nowy przeciw talerz i czekałem aż przyjdzie. Tak mineło 7 dni i dzisiaj założyłem wszystko a tu dup* kopie i nic. Pierwszy kop to tak prawie odpalił a potem to już nic, obroty praktycznie zerowe. Miałem to samo po wymianie wariatora ale po dłuższym kopaniu odpalił. Odczuwam takie wrażenie jak kręcę manetką, że to nic nie daje.
Przez te 7 dni zauważyłem tez, że olej kapie nie wiem z czego.
_________________
nieregulaminowy podpis
|