Witam . Mam problem ze sprzęgłem. Jestem od jakiegoś tygodnia "szczęśliwym" nabywcą motorynki, w której od samego początku było zjechane sprzęgło. Załatwiłem sobie nowe tarcze i kosz sprzęgłowy i wszystko wymieniłem na nowe, i oczywiście zmieniłem olej ;p Problem robi się wtedy gdy mam podpiąć linke, wszystko idzie ok, ale ona za jasną cholere nie ciągnie sprzęgła, mam pytanie, czy jest jakiś element w prawej komorze chodzi mi tutaj przy sprzęgle, który mógł wypaść? Prócz elementów kosza sprzęgłowego bo z nimi akurat jest wszystko ok, chodzi mi o elementy związane z tą wajchą do której wkłada się końcówke linki sprzęgła?
Gdy pierwszy raz otworzyłem komore wyleciało z niej coś takiego
http://www.sklepmoto...2cfe11ed439.jpg
+ kuleczka, myślałem że to poprzedni właściciel wrzucił jakieś badziewie do tego.. Ale z czasem myślę że to może było właśnie potrzebne.. Tylko pytanie gdzie mam to umieścić? Byłbym wdzięczny o jakieś zdjęcie - szukałem na internecie porad,filmów,schematów ale nic na ten temat nie znalazłem.
Drugie pytanie, zalałem świeże paliwo i olej, bez sprzęgła odpaliłem motoryneczke. Odpalała, nawet gdy ustawiałem obroty na lince gazu. Aczkolwiek trochę straciła na mocy, mam pytanie jak mogę to wyregulować?
Nawet się przejechałem na jedynce. Potem mi zgasła, wymieniłem świecę na nową nie pomogło. Co mogę jeszcze zrobić ?
Jeszcze jedno odnośnie tej linki, ona ma być Maksymalnie naciągnięta, czy popuszczona bardziej ? Bo za pierwszym razem gdy nie działał, naciągnąłem ją tak mocno, ledwo ją po prostu wsadziłem że się urwała przy wciskaniu sprzęgła ;C
To tyle, sorki że zadaje banalne pytania, ale jestem w tym temacie zielony.. a nie mam do kogo się skierować z pomocą.
Z góry ślicznie dziękuję za pomoc, pozdrawiam.