Mam problem z moim szitem, na silniku derbi.
Mianowicie silnik nie może się wkręcić, na obroty, na stopce centralnej niby wkręca, ale po zestawieniu go na koła skuter w ogóle nie chce stawia żadnego oporu, po prostu zamuli i nie wkręci na obroty... Przedstawiam to na filmiku. Dodam, że skuter ciężko było odpalić, nawet gorący, trzeba było mu podlać pod tłok.
Idąc tropem i szukając po forum doszedłem do wniosku, że może być to zawór membranowy, mój miał prześwit więc go wymieniłem, dociąłem uszczelkę, jeszcze dodatkowo wszystko zabezpieczyłem czerw. silikonem, by mieć pewność, że nie zaciągnie nigdzie lewego powietrza. Jednak nic to nie dało, może ciut lepiej odpala, ale trzeba trzymać 1/2 manetki. Kruciec jest cały ubiegając pytania.
Ok 1,5-2 lat temu wymieniony cylek na oryginał nikasylowy(wypłaciłem się ostro, a skuter jeździł 50km/h i więcej nie chciał...). Powiedziałem sobie, że trudno i tak jeździłem bezproblemowo, później zaczął szwankować napęd, więc dałem ziomkowi co ogarnia temat, do zrobienia, wymienił wariator na malossi multivara, razem z przeciw talerzem oraz sprężynki sprzęgła. Sprzęgło jak sam powiedział jest w dobrym stanie. Wymienione jeszcze kilka podstawowych rzeczy typu świeca, filtr powietrza, gaźnik wyregulowany.
I po tej naprawie skuter chodził już lepiej 60-65 km/h w miarę odpalał i po około miesiącu takie objawy jak opisałem na początku. Trochę słabo, że pół silnika , ponad 1k zł i gówno dalej nie jeździ.
Z góry dziękuję za pomoc i dorzucam filmik.
https://www.youtube.com/watch?v=57IBGNZsiOw