Witam
Przeglądałem forum w celu znalezienia rozwiązania mojego problemu lecz niestety nic nie znalazłem.
Mój problem polega na tym, że nie moge odpalić w/w wymienionego skutera. 2 tyg. temu jadąc ze szkoły do domu w czasie jazdy (ok. 90-100km/h) skuter nagle zgasł i od tamtej pory nie chce odpalić. Walczę z nim już 2 tyg. 3 razy czyściłem gaźnik, wymieniałem ze 4 świece, rozrząd ustawiałem już niezliczoną ilość razy, kompresja jest na poziomie 6,7 bar, zmieniałem cewke z przewodem i fajką lecz Yamaha nawet nie mrukła. Paliwo dochodzi bo świeca jest przy kręceniu mokra, iskra jest zarówno na jednej jak i na 2 cewce. Głowica i zawory są ok, cylinder, tłok i pierścienie również. Klin na magnecie jest ok. Jakiś tydzień temu przy próbie odpalenia 3 razy strzeliła w gazior i to na tyle. Podlewanie pod świece również nic nie daje. Silnik to 125 4T Minarelli z leżącym cylkiem. Proszę o jakąkolwiek pomoc, bo coraz bardziej mam ją chęć wyprowadzić na droge oblać Pb95 i podpalić
Z góry wielkie dzięki za pomoc i przepraszam za ew. błędy, Hejos
-- 03 gru 2014, 15:31 --
Pany pomoże ktoś? Nie moge już patrzeć na ten skuter...
-- 04 gru 2014, 23:41 --
Okej, dziś zrzuciłem głowice i cylinder i okazało sie, że fragment tłoka sie ułamał (nie mam pojęcia z jakiej przyczyny) i opiłki dostały sie między gładź cylka a tłok i... sami sie domyślacie jak to wygląda. Góra do wymiany, temat myśle do zamknięcia.