Witam
Około 2 tygonie temu zostawiłem Gilerke w garażu po przejechaniu około 20km. Chodziła normalnie bez żadnych problemów.
Po 2 dniach gdy chciałem ją odpalić nie chciała załapać. Za którymś razem odpaliła ale na niskich obrotach gasła. Gdy chciałem na stopce dodałem gazu na full i moto dobrze chodził, ściągnąłem go i gdy usiadłem na niego dodawałem gazu to zgasł.
Teraz nie chce już odpalić wgl (raz zapaliła dziś i chodziła chwile po czym zgasła i już nie odpala)

Po tych 2 tygodniach rozebrałem pompke paliwowa (tą prostokątną przez, którą przepływa paliwo gdyż wydawało mi się, że paliwo nie dochodzi. Paliwo słabo leciało więc nalałem pełny bak paliwa aby ciśnienie samo popchało paliwo ale nic to nie dało. Nadal nie pali
Wymieniłem również świece na nową bo mysłałem, że to może byc powodem ale nic to nie dało.

Jakieś pomysły co może być przyczyną, że nie chce odpalić?

To nic nie daje. Jeśli nawet będzie 0,5 L i jest wszystko sprawne to będzie działać jak należy.

Jak masz możliwość to sprawdź kompresję. Może jest już zbyt mała.

_________________

https://www.youtube.com/watch?v=wY-1Xa20Hb0 <= Zostaw SUBA! Dziękuję !

DOŁĄCZ DO NASZYCH GRUP SPRZEDAŻY :

https://www.facebook.com/groups/skutermaniacy/
https://www.facebook.com/groups/maniacymoto50/
https://www.facebook.com/groups/maxiholicy/