Witam! Mam silnik na dotarciu (nowy cylinder, tłok i pierścienie). Wszystko ładnie, pięknie, na wolnych obrotach ładnie, przyśpiesza też jak powininen ale gdy osiągne 40/50 km/h (100cm3) to zaczyna przerywać jakby iskry brakowało. Dodam, że gaźnik czyszczony i po próbach jakichkolwiek regulacji. Świeca nowa NGK, fajka świecy też (przyznam, że mega gówniana jak z czasów PRLu ). Nie wiem co jest przyczyną... Gaźnik nie pluje,oleju dolałem 50ml na 5 litrów (dozownik podłączony), nie kopci, nie pluje...

_________________

Ile oleju dałeś na 5 litrów paliwa ?? człowieku na dotarcie sie leje najmniej 110 ml na 5 benzyny a 100 jak już normalnie latasz a sa i tacy co więcej leja a ty 50 na 5 benzyny brawo !! jak nie przejechałeś dużo to spuszczaj paliwo dolej tyle oleju ile trzeba bo jak już przejechałeś trochę to może być pozamiatane

Ale napisalem ze mam podłączony dozownik, chyba ze leje sie 110ml do benzyny przy podłączonym dozowniku.

_________________

nie przy podłączonym dozowniku to nie. to te 50 nawet za duzo ale co może być przyczyną twojej awarii to juz nie wiem

Iskra jest słaba, nie wiem czy to przez cewke czy moduł

_________________

jak ja miałem słaba iskre to nie miałem masy. sprawdź barwe iskry czy jest niebieska jak podlatuje pod pomarańcz to masy nie masz

Jest niebieska, sory za wprowadzenie w błąd ale sprawdzałem w dzien i ledwo ja widziałem sprawdziłem i jest mocna niebieska.

_________________

a świece jaki stan moze masz gdzieś przebicie na przewodzie

zobacz moduł zapłonowy bo może być takie zjawisko że przy większych obrotach świeca daje iskrę jak tłok jest w dole a nie na górze