Witam. Mam problem odnośnie transakcji. Sprzedałem silnik do skutera 2T, były w nim do wymiany łozyska gdyż były juz luzy na wale, kupujący po ponad miesiącu czasu pisze ze jest zatarty bo był u mechanika i mówi ze 50 km/h nawet nie pojedzie. Pytał czy jest sprawny no to mówie ze jest sprawny tylko łozyska do wymiany . Pytałem czy napewno chce taki on ok. Teraz sie pluje ze go okłamałem . Wyceniłem go poniżej ceny na alegro.

Moze wie ktoś jak zakończyc ta sprawe? Dodam ze transakcja była na słowo . bez allegro. poprostu ogłoszenie na tablicy

Powiedziałeś mu o wadzie jaka była w silniku. O zatarciu nic nie wiedziałeś więc go nie oszukałeś. A po miesiącu Ci może possać. Pewnie sam coś zepsuł czy tam zatarł i teraz nie chce robić. Olej go. Nikt Ci nic nie zrobi.

_________________

DoMaN

jak on po miesiącu sie odzywa to wiesz.. olej to , nic Ci nie zrobi ani nic nie zdziała..

_________________

Stalker 4ever!<3 ^^
HeBo ?!

napisz żeby cie cmoknął w trąbe, koles pewnie rozwalił silnik, po miesiącu sie odzywa aby pieniądze wyłudzic, a jakby silnik był zatarty to by go nawet nie odpalił, postrasz go policją i sprawą wsądzie o próbe wyłudzenia

Pewnie jeździł, jeździł aż w końcu je szlag trafił i kulki poleciały do cylka..
Ewidentnie to jego wina. Olej to totalnie. Ciebie to już nie dotyczy.