Chilijczyk Lopez startujący na motocyklu Aprilia ukończył Rajd Dakar na trzecim miejscu! Spełniło się marzenie zawodnika i całego teamu Giofil Aprilia Racing. Uzupełniając ten olbrzymi sukces zwycięzcą rajdu w klasie 450 został Ceci. Drugie miejsce zajął Zanotti. Obaj zawodnicy zespołu Giofil Aprilia Racing po raz pierwszy brali udział w tym wyścigu.
Buenos Aires. Ostatnia noc. Napięcie było tak duże, że Lopez nie mógł spać. Mechanicy kontrolowali każdy szczegół w motocyklu Aprilia RXV 4.5. W Rajdzie Dakar wszystko może się zdarzyć, nawet w ostatnim etapie, ale nie tym razem. Trzecie miejsce w Rajdzie to najlepszy wynik Francisco Lopez, z nowym motocyklem i z nowym zespołem. To nie było łatwe. Rajd Dakar w Ameryce Południowej był niesamowicie wyczerpujący dla ciała i duszy, ale dzięki sile i upartości Teamu Giofil Aprilia Racing udało się osiągnąć nieoczekiwany i ogromny sukces.
Aprilia RXV 4.5 udowodniła, że jest ekstremalnie bezkonkurencyjna i niezawodna. Mimo problemów z paliwem w pierwszych dwóch etapach, pękniętego łańcucha w siódmym etapie, silny chilijski kierowca do samego końca dzielnie walczył o zwycięstwo.
Przed ostatnim etapem 32 Rajdu Dakar Lopez i jego team uzgodnili, że nie będą podejmowali zbędnego ryzyka. Na szybkim 202 km odcinku zużycie opon i musów było bardzo duże. Założyli, że lepiej będzie bezpiecznie ukończyć rajd na pozycji trzeciej niż na drugim miejscu pełnym niewiadomych. Żaden motocykl w historii Dakaru nie zajechał tak daleko startując po raz pierwszy, a „Chilijczyk” był perfekcyjnym „tłumaczem” potencjału motocykla Aprilia.
Sukces został dopełniony przez wspaniały wyścig dwóch Włochów także z Teamu Giofil: Paolo Ceci i Alexa Zanotti. Obaj zawodnicy po raz pierwszy startowali w Dakarze. Ponad to, że kierowcy z Modeny i San Marino zdobyli w klasie 450 cc pierwsze i drugie miejsce, to w klasyfikacji łącznej uplasowali się na pozycji czternastej i osiemnastej. Teraz są gotowi do świętowania wspaniałego sukcesu Aprilia.
Zawodnicy ubolewają, że mocny Hiszpan Gerard Farres, który mógł osiągnąć wysoką lokatę, nie ukończył rajdu. Techniczne problemy w terenie wykluczyły go z dalszej rywalizacji. Mimo to Farres wspierał Chilijczyka podczas całego wyścigu.
Finałowa parada w odbyła się w La Rural, Buenos Aires. Podium dla Aprilia i zespołu Giofil w tym niezapomnianym Dakarze to nowy początek dla Aprilia w rajdach motocyklowych.
Francisco Lopez: „To niesamowite. Nigdy nie przypuszczałem, że zajdę tak wysoko. Marzenie się spełniło. Podczas pierwszych etapów wydawało się to nieosiągalne, ale potem było już coraz lepiej. Kto wie co by się wydarzyło gdybym nie miał problemów z paliwem i łańcuchem, ale Rajd Dakar jest długim i trudnym wyścigiem i zdarzają się rzeczy, których nie można przewidzieć. Niemożliwe jest przetrwanie dwóch tygodni bez najmniejszego problemu. Moja Aprilia była wyjątkowa i cały zespół wykonał świetną robotę. Nie mogłem oczekiwać niczego więcej. Najtrudniejszym momentem rajdu był siódmy etap, kiedy pękł mi łańcuch. Najpiękniejszym momentem poza znalezieniem się na podium, było zwycięstwo etapu w Chile, mojej ojczyźnie. Teraz rozpoczynam przygotowania do zdobycia zwycięstwa w Rajdzie Dakar w przyszłym roku.”
Paolo Ceci: „Jestem bardzo szczęśliwy! Przekraczając linię mety mojego pierwszego rajdu Dakar, pośród tysięcy codziennych problemów, czułem ogromną radość! Jest mi ciężko to opisać, nie mogę w to uwierzyć! Ten wyścig był niesamowity, twardszy niż myślałem. To była długa droga, ale jak na początek było perfekcyjnie.”
Alex Zanotti: „Mój wyścig rozpoczął się od wywrotki, ale kontynuowałem i dojechałem do końca. Ludzie powiedzieli mi, że z moją formą, nie ukończę wyścigu, ale zdecydowałem się zmienić strategię i jechać zawsze na 80%. Mój bark, który został wystawiony dwa razy i inne problemy fizyczne nie ułatwiały mi tego, tak więc satysfakcja w obecnym momencie jest jeszcze większa!”
Filippo Assirelli (Team manager): ”Tak naprawdę nie wiem co powiedzieć, ale widzę nagrodę za ogromną pracę podczas wielu miesięcy, satysfakcja jest bezcenna. Trzecie, drugie i pierwsze miejsce w klasie 450cc, trzy motocykle z czterech dojechały do mety, nikt nawet nie obstawił by takiego wyniku w zakładach. Chaleco wygrał trzy etapy, tylko Coma wygrał w tym rajdzie więcej etapów niż on. Potencjał motocykli Aprilia jest ogromy. Już rozpoczynamy pracę nad dalszym rozwojem, w którym zastosujemy to czego nauczyliśmy się podczas tego rajdu.”
Team sponsorowany był m. in. przez firmę Gaerne. Zawodnicy używali butów Gaerne, model SG12.
Źródło: Press Office Team Giofil Aprilia Racing, Edoardo Bauer
Tłumaczenie: Małgorzata Mieloch