|
Witaj
Nie opłaca się kupować motoroweru zdecydowanie. Jeśli nie masz karty motorowerowej to i tak i tak (125 czy 50) odpowiadasz za brak uprawnien. Różnica jest jedynie taka, ze możliwość śmigania na względnie mocnej 125 ccm jest warta tego "dreszczyku emocji". Innym argumentem może być kupno 125ccm zarejestrowanego na 50ccm, lub zdlawionej do ok.15 KM 125ccm (jeśli rodzice nie godzą się na pełne 125ccm). Aha, bo niektóre 125 pomimo mocy ok. 30KM mozna prowdzic mając kat.A1 ponieważ maja zaniżona wartość mocy wpisana w dowód rejestracyjny. I tak np. mozesz na A1 jeździc KTM exc 125 o mocy chyba ze 40 KM czy nawet więcej, zupełnie legalnie. Nie mówie tu o sytuacji zdarzenia drogowego, kiedy oczywiście wszystko wychodzi na jaw, no ale coś kosztem czegoś).
Poza tym współczesny motorower z silnikiem np minarelli am pod względem kosztów eksploatacji jest porównywalny do motocykla klasy 125 ccm (ceny części - chodzi o ogólna koncepcje budowy: silnik wysokoobrotowy, chłodzenie cieczą, dozownik oleju, zawieszenie wzorowane na motocyklach 125 i takie tam - ogólnie wychodzi porównywlnie lub nieznacznie taniej dla 50 ccm, którego trwałość obniża dodatkowo przelitrazowanie na 70 lub 80 ccm.). Za to na 125ccm jeździ się zupełnie inaczej: znacznie większy moment obrotowy, solidniejsze wykonanie i zawieszenie. No i trwałość większa, spalanie niestety troszkę też (np dt 125 ok. 7 L /100 przy takiej "ciekawszej" jeździe). Sprawdzilem to niestety osobiście, ale moze komus innemu ta wiedza się przyda i nie wpakuje w 50ccm majątku.
Jeśli tylko Twój ojciec zgadza się na A1 i 125 ccm, to zdecydowanie podejmij ta opcję. Widać, że to mądry człowiek i warto go słuchać. Warto jest natomiast kupić uzywany motocykl, tylko poszukać egzemplarza w dobrym stanie. Za 4-5 tys zł wyrwiesz ciekawą 125, przynajmniej enduro. Ceny nowych pewnie nie schodzą poniżej 10 tys zł, a po dwóch latach w sytuacji odsprzedaży wartość spada, i to dołująco. A opłaca się kupować takie marki i modele, do ktorych są części dostepne i w normalnych cenach. Dobrze jest nie wybierać zbyt młodego rocznika aby ceny części używanych byłyjuz dostepne (za ludzkie pieniądze).
Co wejdzie do przepisow w zycie za dwa lata to sie okaże, byc może nic nie wejdzie (ja mam kat.A od 7 lat, więc pewnie widzę problem z innej perspektywy, ale mam nadzieję, ze nie wypaczam tematu). zreszta A2 z tego co słyszałem ma być do 50 KM niezależnie od pojemności, więc załapują sie np. KTM LC4 620, XR650, KLX650R, DR650, XT600, różne choppery, a z szosowych np. ER5, CB500, GS500 (to ostatnie może byc nawet w ciekawej wersji zabudowanej) i wiele innych naprawdę ciekawych i mocnych motocykli, dla których bardzo warto mieć kat.A2. ja miałem DR650 i nie chciałbym juz nic mniejszego (szukam KLX 650R), brat młodszy ma teraz aprilię rx 50 i nosimy się ze sprzedażą, bo to małe i drogie shit, którego ci nie polecam.
Podsumowując: 125 ccm.
pozdrawiam.
Ps: jaki typ motocykli lubisz: enduro, sport, naked, chopper... ?
|
Kujda
Moj kuzyn ktory taez ma 16 lat kupil se rometa 125 i musi jezdzic rok w strachu ... to jest troche glupie ja bym zrobil na twoim miejscu kupil jakas tzr-ke na allegro sa 80/50 tuningowane !! i taka leci z 130 spokojnie .. tak wiec sie zastanow !
ale i tak czesciej na skuterze jezdze 
