Witam,
posiadam motorower Barton Fighter, gdy podlaczam akumulator zapalaja sie wszystkie kontrolki i motor odpala bez kluczyka. ODrazu mowie za akumulator byl odlaczony na okres ok. 3 miesiecy. Przez jakis czas odpalalem motor z kopki poniewaz motor stal w garazu i chcialem zeby pochodzil na wolnych obrotach.

Jest gdiześ zwracie i cały czas jest stacyjka wlączona?

_________________

Nie ma rzeczy niemożliwych są tylko niewykonalne

Czy zwarcie jest to nie wiem bo nie sprawdzalem, ale stacyjka jest caly czas wlaczona jak podlaczam motor do akumulatora.

Czyli jest spięcie i prąd przepływa cały czas

_________________

Nie ma rzeczy niemożliwych są tylko niewykonalne

A mozesz powiedziec w jakim to dokladnie miejscu sie dzieje?

Popatrz czy kabel nie dotyka masy . Lub może gdzieś na kostce zaśniedziało i jest zwarcie

Rozbierz też czaszę, i zobacz czy któryś z kabelków od stacyjki czasem się nie wypiął. Ja tak miałem, więc wiem co mówię, objawy takie same, kiedyś chciałem sobie zgasić motor poprzez przekręcenie kluczyka, a tu skurczybyk chodzi bez nich

Tylko nie mów lepiej nikomu gdzie on stoi;P. Sory za offtop- ale takie coś się "same" raczej nie robi. A jak nie wiesz jak to naprawić to pojedź do mechanika/elektryka żebyś czegoś sam nie zepsuł.

Ja też tak miałem i przez przypadek dotknąłem którymś z kabelków elektryki ramy i normalnie działało i teraz mam ten kabelek przy mocowany do ramy bo jak go odłączę to stacyjka nie działa i nawet zgasić go nie można.