|
witam. dzis chcialem przejechac sie swoim Rieju Rs1, po czym odpalilem, pochodzil sobie pare minut. Musialem na chwile skoczyc do domu wiec zgasilem go, lecz juz potem nie odpalilem ;/ zapalilem na popych, lecz po kilkuset przejechanych metrach zaczal tracic na mocy, predkosc spadala, dokladnie tak jakby brakowalo paliwa ( paliwo oczywiscie jest w baku ). Potem gdy zgasl juz ponownie na starter nie chcial odpalic, na popych tak samo, bylo bardzo ciezko i w koncu po parunastu minustach udalo mi sie go odpalic na popych. Tylko jak przejechalem juz znow kilkaset metrow stalo sie to samo. I tak mozna by caly czas, z trudem jakos uda sie moze odpalic, po czym za chwile traci na obrotach i gasnie. Dodam jeszcze ze przed sezonem gaznik regulowany i czyszczony. Co to moze byc..? pozdrawiam
|
dawiddoo
