Witam. Więc tak. Skuter Aprilia SR z 2002 roku, silnik morini, na gaźniku. I to było tak:
Włożyłem nowy cylinder do niego 70ccm, po lekkiej regulacji troche tam jechał ale ogólnie nie miał siły. Więc odłożyłem mu filtr powietrza (seryjny mam) żeby sprawdzić, czy przypadkiem niema za mało powietrza. Więc filtr odłożyłem i od razu szła maszyna. Tylko że gdy wyjechałem i przejechałem nim kawałek (miałem jakies 80 na liczniku) poczułem lekkie walnięcie i po prostu skuter przy tej prędkości zgasł. Nie wiem czy coś wpadło do gaźnika czy cokolwiek. Więc było kilka dylematów. Wykluczone na 100% z tego są takie że: Na pewno nie pękł wał, gaźnik przeczyszczony sprężarką, świeca dobra. Problemem który zauważyłem, to taki, iż gdy dam mu trochę paliwa do odpalenia do cylindra, kopnę pare razy i wykręcę świecę to ona jest suchutka. Więc. Dlaczego nie ma paliwa w cylindrze? Jakie mogą być przyczyny ? coś się dostało do krućca ? Ale skąd te lekkie walnięcie gdy jechałem. Sam nie wiem dlatego chciałem zapytać was, ponieważ wiem, że Wy się na tym znacie. Za odp z góry dziękuję ;)
|