Witam, ostatnio odpalając swoją MH nie chciała odpalić z kopniaka. Musiałem ją na pych palić i po kilkunastu metrach odpaliła, ale na początku reagował spóźniona na gaz tzn.(dodając gazu on po 1s dopiero miał wyższy obroty) i teraz jeżdżąc na ciepłym silniku jest tak jak by nie miał paliwa. Ciągnie do 80km na 5biegu a na 6 nie ma już mocy i prędkość spada do 70km. Tego wcześniej nie było, na każdym biegu ciągnął tak samo. Pod koniec wakacji wymieniłem gaźnik z 12mm na 17.5 i wszystko było okej. Teraz motor ani na ssaniu ani na pycha nie chcę palić, aby go odpalić muszę z nim walczyć kilka minut i w końcu załapie, ale występuję ten sam problem czyli na początku szarpie, opóźniona reakcja na manetkę. Regulacja gaźnika nie pomaga i regulacja wysokości iglicy też nie. Co się mogło stać ?

spróbuj wyczyścić gaźnik

_________________



KYMCO ZX NA CZĘŚĆI- TANIO

gaźnik był wczoraj czyszczony, rozebrany na części pierwsze. Dodam że po odpaleniu pierwszy kilometr ciągnie dobrze i normalnie się wkręca na obroty. Też gdy rozgrzeje motor i stanę na kilka minut ze zgaszonym silnikiem to po odpaleniu motor też spisuje się świetnie, ciągnie na każdym biegu i dobrze reaguje na manetkę gazu, ale zaraz znowu powraca problem po przejechaniu kawałka drogi

świeca prawdopodobnie albo może juz być kompresja słaba

_________________

http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?p=584288#584288 <<< HM CRE 70 SIX

świeca wymienienia była w tym miesiącu też to rozważałem, jutro sprawdzę kompresje