Siemanko. Ostatnio jeździłem sobie sendą wszystko było okej. W niedziele pojechałem do dziewczyny wszystko było okej jak wracałem też było okej ciągnęła do samego końca. Zatrzyłem się na chwilę pogadać z kumplem dałem jej gazu jak odjeżdżałem i zaczęła się dusić;/ W poniedziałek chciałem sobie pojeździć i w ogóle się nie chciała wkręcać oborty rosły z 2 tyś w górę nie więcej. Jedyne co mocowanie które sobie sam zrobiłem do zbiorniczka wyrównawczego zaczęło leciutko przeciekać i pociekło pare kropel na cewkomoduł. Czy mogło spalić moduł czy nie?? jednak on jest szczelnie zamknięty.;/ co to może być?? mam racing 70 jednak obroty są trochę większe od 50cc i przez to mógł nie wytrzymać czy jak??
Żeby nie było to zmieniłem świece sprawdziłem filtr i przejrzałem gaźnik