W poradniku przedstawię Wam w jaki sposób pomalować zacisk hamulca. Tą operacje przeprowadziłem na moim Boosterze. Treść tego arta w całości jest mojego autorstwa. Przedstawiłem go również na forum o Boosterach.
Do pomalowania zacisku będą potrzebne:
- spray – dowolny kolor (jak wiadomo krwista czerwień jest najpopularniejsza, ja również tego użyłem)
- płyn hamulcowy DOT-4 (najlepszy byłby DOT-5 ale w Polsce jest trudny do kupienia)
- papier wodny (ziarnistość do wyboru od 400 do 600, ja używałem 600 bo taki miałem na stanie)
- klucz 12 i 8 (polecam grzechotkę :f )
- śrubokręt krzyżak
- jakieś dwie większe szmaty
- rękawice ochronne
- suszarka
Jeżeli posiadamy te elementy – DO ROBOTY!
1. Przed jakimkolwiek rozkręcaniem kładziemy szmatę na czaszy.
Płyn hamulcowy jest żrący i może wyżreć nam lakier. Proponuję również założyć rękawicę ochronną.
2. Odkręcamy przedni plastik na kierownicy. Lokalizujemy pompkę hamulcową i odkręcamy wieczko. Bez obaw, nic nie wyleci :>
Wyciągamy gumową membranę. Warto oczyścić ją z brudów.
3. Teraz przechodzimy do zacisku. Odkręcamy główny przewód hamulcowy od zacisku. Niżej nadstawiamy miseczkę. Płyn będzie do niej skapywał. Nie wyleci go bardzo dużo. Nie warto go z powrotem wlewać i wlać nowy, aaale o tym później ;)
4. Gdy wyleci to co miało wylecieć, odkręcamy śruby które trzymają zacisk przy lagach. Uwaga na podkładki przy śrubach – nie zgubmy ich!
Po spuszczeniu płynu klocki latają luzem. Chcąc wyczepić zacisk z tarczy trzeba będzie użyć nieco siły.
5. Gdy mamy już cały zacisk na wierzchu oczyszczamy go jak najdokładniej możemy ze wszelkiego brudu, który się na nim zebrał. Ja użyłem do tego drapaka miękkiego drucianego, pędzel i benzynę.
6. Nie martwmy się gdy w dołkach pozostanie brud, zbytnio nie zaszkodzi. Praktycznie całą resztę którą nie usunęliśmy benzyną, usunie papier wodny.
Tak wygląda mój zacisk po szlifowaniu papierem.
Jak widać pozostała farba i struktura powierzchni zacisku. Nowa farba też się tego „złapie” ;)
7. Czekamy aż większość wody wyparuje. W celu powiększenia przyczepności nowo kładzionego lakieru, można nagrzać suszarką nasz zacisk. Lakier lepiej złapie się powierzchni i woda dokładnie wyparuje. Metal nie musi być gorący tylko ciepły.
8. Gdy mamy już ów przygotowany zacisk zabieramy się do malowania. Zastosujmy się do instrukcji na puszcze. Ja malowałem czterema warstwami co 10 minut. Wyszło super!
9. Gdy mamy pomalowany zacisk montujemy go w odwrotnej kolejności niż odkręcaliśmy.
10. Aby zalać układ hamulcowy, nalewamy pełen zbiorniczek płynu. Zakładamy jakikolwiek wężyk na odpowietrznik. Warto czymś go zacisnąć. Ja zrobiłem to takim białym paskiem szybkozłączką. Odpowietrznik kryje się pod gumowym kapturkiem, który musimy zdjąć w pierwszej kolejności. Następnie delikatnie i co raz więcej odkręcamy kluczem 8’mką śrubkę odpowietrznika (trzeba użyć siły aby ją odkręcić). Zauważymy cieknący płyn i w przerwach powietrze. Niech zlatuje do czystego pojemnika. Dobrze aby osoba stale dolewała płynu do zbiorniczka gdyż stamtąd będzie ściekał. Kiedy wężykiem będzie ulatywał sam płyn zakręcamy śrubkę. Skręcamy zbiorniczek przy kierownicy. Nie zapomnijmy o membrance! Jeżeli klamka nie będzie twarda powtarzamy czynność z punktu 10.
Gdy wykonamy wszystkie czynności, nie pozostaje nam nic innego jak cieszyć się nowym, szałowym zaciskiem.
Jbc. nie odpowiadam za wyrządzone szkody. Ja robiłem w sposób jaki przedstawiłem i nic się nie stało.
Proponuję temat przykleić. Pisząc go miałem zamiar pomóc innym upiększyć swojego sqta :f
![:P](https://forum.mieloch.pl/images/smilies/icon_razz.gif)