Witam. Podczas jazdy Rieju zaczął kopcić na szaro z wydechu po czym zgasł i nie dało się odpalić. Po tym zdarzeniu zdjąłem dyfuzor i wylałem sporą ilość jakiegoś płynu. Po wylaniu założyłem dyfuzor i wyczyściłem świecę. Moto odpalił z popychu ciężko i nie trzymał wolnych obrotów, nadal kopcił na biało. Po 2km jazdy z prędkością 60km/h złapało tłoka. Po dokładniejszych oględzinach okazało się, że w chłodnicy nie ma płynu (podejrzewam, że w dyfuzorze był właśnie płyn chłodniczy). Pompa wody pracuje. Podejrzewam, że płyn wymieszał się z olejem. Cylinder jest dość dotkliwie przytarty i ma liczne rysy, niestety czeka mnie chyba szlif i zmiana tłoka
![:(](https://forum.mieloch.pl/images/smilies/icon_sad.gif)
Macie jakieś pomysły? Którędy uciekł płyn? Na zewnątrz nie ma żadnych wycieków.