Witam mam problem w postaci zagadki związanej z motorhispanią którą kupiłem jakoś na zime z myślą o naprawieniu jej i ujezdzaniu w wakacje.Moto jakoś kupione w styczniu/luty mineło już sporo czasu ogólnie zaczynając od początku był sprawny z lekkimi detalami do naprawienia w postaci ponoć regulacji gaźnika. Znam się na 2t i nie jest to 1 moto które robie i naprawdę nie mam już siły co to jest,mianowicie motor działał w trakcie sprzedaży ale nie wkrecał się na oborty sprzedający mówił ze ponoć membrana poszła i to dlatego a wiec stwierdziłem ze całkiem możliwe przejechałem się (podkreślam palił za każdym razem).Po przetransportowaniu go do miejsca docelowego na nastepny dzień próbowałem go odpalić nic totalnie nic meczyłem się kilka dni za każdym razem odpalał i gasł.Po znalezieniu czasu na niego rozkręciłem i przejrzałem wszystko dosłownie wymieniłem uszczelniacze,membrane,gażnik regulowałem/czyściłem co najmniej z 10 razy ,zwiększałem paliwo,wymieniłem klin od strony magneta,świece,kable,zmieniałem paliwo na nowe,pierścienie, i za każdym razem odpalał i gasł a pózniej można go było kopać aż sprężyna od nóżki nie wyczepiła się Xd.Ma ktos jakiś pomysł ??

Rozsypało się łożysko na wale korbowód ma duży luz góra dół i nie chce odpalić widziałem taką sytuacje w skuterze

Na początek do sprawdzenia ciśnienie sprężania. To, że uszczelniacze wymienione to jeszcze nie wszystko, bo jak sugeruje rafalsus, tyle, że łożyska na wale a nie na korbowodzie mają duży luz to uszczelniacz nie jest w stanie uszczelnić wystarczająco i nie ma kompresji do odpalenia a tym bardziej podciśnienia by zassać paliwo.
Podlej na początek troszkę paliwa pod świecę.
Co do tekstów handlarzy, że coś tam padło czy regulacja gaźnika bo nie chodzi do końca to jakaś zawsze jest ściema bo to są inne objawy i je łatwo wyregulować czy wymienić by do handlu wszystko działało. Jeśli nie działa to znaczy, że zawsze jest głębszy problem który szacuje się na 1000 - 1500zł ;)

_________________

POZDR robdk
Mój kanał Motogaraż robdk