Cześć, mam problem w mojej TZR. Motor normalnie jeździ i po chwili niezależnie od obrotów gaśnie. I wtedy pomaga albo redukcja biegów i manewry manetką i wraca do życia albo trzeba się zatrzymać i odpalić znowu. Odpala od pierwszego strzału, można normalnie cisnąć i jechać, ale po paru minutach dzieje się to samo. Gaźnik wyczyszczony, swieca nowiutka.

-- 12 maja 2021, 23:17 --

Dl potomnych ;)

Problemem był nieszczelny króciec ssący - swieca się przegrzewała jak i cały silnik i gubił iskrę. Po uszczelnieniu króćca problem zniknął a moto zrobiło 120km jak narazie