cześć wam nie wiedziałem gdzie zamieścić post wiec pisze tu chodzi o to zacznę od poczaku wymieniłem cylinder na fabryczna 50 wszystko ładnie zapalił pracował ale miał mało mocy zaprowadziłem go do jednego z szanujących się serwisów i tam szanowny Pan mechanik stwierdził ze jest to wina gaźnika wszystko ładnie wymienił gaźnik 140zł odpalał jeździł miał moc ale świeca jak i była czarna tak i jest podejrzewam ze nawet pewnie wogole nie regulował ale mniejsze o to skuter odebrałem w piątek i stał w garażu do poniedziałku i wtedy go zapalić rozrusznika nie da rady choć nowy akumulator z kopki może za 10 razem ale w ogóle nie wkręcał się na obroty myśląc ze to wina gaźnika zaprowadziłem go na reklamacje przyjęli go po południu telefon silnik jest zatarty brak w nim oleju a wiem ze olej był, bo przy zmianie cylindra zmieniałem go na nowy i teraz serwis próbuje mi wcisnąć ze nie było oleju skuter zaprowadziłem odpalający pracujący tylko nie wchodził na obroty a odbierać już nie pali ogóle (zatarty) pomocy CO MAM W TAKIM PRZYPADKU ZROBIĆ

może składając źle załozyłeś uszczelke i Ci wypruło olej poprostu, po za tym nowy powienien byc docierany, po 3, olejj odpowiedni? musisz byc uparty i miec argumenty że to ich wina.

jezdził i nie ubywało oleju silnik suchy był myslisz jakie arghumenty docieranie wiem olej motulu 10w40