Witam, tak jak w tytule motorower (silnik 139fmb 50cc ,przebieg 1000km na obecnym silniku + 600km na starym w którym posypała się skrzynia) dławi się , przerywa na 1,2,3 przy ok 5-6 tys obrotów , na 4 ok 4,5-5 tys obrotów na luzie chodzi w miarę normalnie.Objawy te występują pod obciążeniem , bo gdy postawię go na centralnych stopkach i włączę bieg to jest dużo lepiej, aczkolwiek też trochę przerywa. Czynności ,które wykonałem wymiana modułu cdi , cewki zapłonowej , fajki wraz z przewodem , świecy , wyczyszczenie filtra powietrza , gaźnika ,sprawdzenie luzu zaworów ,wymiana benzyny na 98 oktanową ,jazda bez tłumnika, od starego silnika przełożyłem gaźnik,cylinder wraz z głowicą i tłokiem ,żadne te czynności nie pomogły , z braku pomysłów oddałem moto do serwisu romet partner , wzięli 50zł , regulowali zawory , czyścili gaźnik , sprawdzili instalację el. , motor po powrocie od nich chodził jeszcze gorzej niż wcześniej ,więc to nie serwisanci ,a jacyś janusze motoryzacji. Pomyślałem ,że może brak ciśnienia w cylindrze więc pożyczyłem manometr i wyszło tylko 4 bar , nie wiem czy zrobiłem to dobrze bo przy pomiarze nie odkręciłem manetki na maxa , ale było już za późno ,bo zakupiłem cylinder 72cc z głowicą i tłokiem . Założyłem te części i co prawda moto odpalił od pierwszego kopa , lecz objawy nie ustąpiły. Zauważyłem jeszcze taką dziwną zależność ,iż po takim zabiegu jak demontaż, następnie montaż cylindra i głowicy moto bardzo ładnie odpalił , a po kilku godzinach/kilkunastu godzinach już nie da się go odpalić ani z kopa ani na pych.Gdy już go odpalę i jadę te ledwo 20km/h i chcę się zatrzymać to muszę podczas redukcji biegów ciąglę dodawać gazu podczas trzymania sprzęgła , bo inaczej moto po prostu gaśnie. Możecie mi jakoś pomóc , męczę się już tym motorowerem już z 2 miesiące. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
|