Na wstępie chciałbym się przedstawić bo jestem nowy na forum ;). Otóż siemanko wszystkim forumowiczom ;). Przedstawie sytuacje przy której nastąpiła usterka. Wczoraj zjeżdżałem ze stromej górki właśnie moim Suzuki i stało się, po przejechaniu kilku metrów cross zaczął przerywać aż w końcu zgasł i już nie chciał zatrybić.. Sprawa wygląda tak że jak biorę go na zapych, to światła działają ale iskry brak, wymieniłem świece, fajkę, moduł i dokładnie sprawdziłem kable instalacyjne czy gdzieś coś nie pękło czy coś w tym stylu, wszystko tak jak było tak jest. Pomyślałem że problem leży w magnecie to też od razu kupiłem silnik od znajomego który działa, ma bardzo dobrą kompresję i nie było z nim problemów. Włożyłem nowy silnik i problem taki sam, światła są, iskry brak... W pobliżu mojej miejscowości nie ma żadnego mechanika który zna sie na tego typu pojazdach. Mam nadzieję że ktoś z Was będzie w stanie mi pomóc. Siemanko