Heeej! Wywalało mi płyn chłodniczy, grzało się moto i musiałam wymienić uszczelkę pod głowicą, wzięłam się przy okazji za planowanie głowicy i cylindra. Po odkręceniu cylindra okazuje się, że do wymiany jest tłok (nie wiem kiedy był remont dołu silnika, bo dopiero 3mies temu kupiłam moto i jeździłam nim może 4razy).. korba ma lekkie luzy, ale tylko na boki, więc chyba jest spoko i rozpoławianie silnika mi raczej na razie nie grozi. Tłok porysowany, a łożysko igiełkowe wału korbowego dosłownie lata. Na wale mam jakieś resztki silikonu, który muszę jakoś usunąć. Dzisiaj planowałam głowicę i cylinder pod wymiane uszczelek, poniżej fotki głowicy, cylindra, tłoka no i moje pytania

1. czy głowica i cylinder wyglądają na dobrze splanowane? do planowania są tylko te części,czy tam gdzie są szpilki też trzeba planować na szkle i wyjąć szpilki?
2. czy może ktoś polecić zakład w kujawsko pomorskim gdzie robią szlif cylindra i dobiorą mi tłok? (mój tłok ma wyryte tylko 8002D300, a po zmierzeniu suwmiarką wychodzi 59mm lecz wiem, że to nie jest dokładny pomiar)
3. czy przy takim tłoku możliwe, że dół silnika jest do remontu? (korba ma lekkie luzy tylko na boki i może bardzo minimalnie góra dół ale ledwo wyczuwalne)
4. czy jak już mam tak rozebraną górę silnika to warto by było wymienić coś jeszcze?









Z góry dziękuję za pomoc !