Witam mam pewien problem z Yamaha dt 50/70 SM z 2007 jakies 5 mies temu wjechał w dosc spora dziurę.Yamaha zaczęła przerywać i się dusić jakoś dojechalem do domu.Nastepnego dnia motorek odpalił normalnie. Pojezdzilem cały dzień bez problem. Nastepnego dnia znowu odpalił normalnie leczy gdy jechalem wieczorem do domu zaczęła się dusić i przerywać odstawilem do garażu i tak przestała całą zimę. Gdy chciałem ja odpalić wczoraj nie było iskry .
Bardzo bym prosił o szybka pomoc pozdrawiam!!

Zdejmij fajke ze swiecy i odkrec ja z przewodu.
Nastepnie przyloz ja do ramy i zacznij krecic silnikiem.
Jezeli iskra bedzie krotsza niz 0,5cm to masz uszkodzona cewke zaplonowa.
Jezeli dlugosc iskry jest dobra i ma granatowy kolor to poprostu wymien swiece.
Czasem moze sie okazac ze masz fajke uszkodzona lub spadl kobelek z cewki zaplonowej.
Czasem tak jest ze swieca wydaje sie dobra a w rzeczywistosci tak nie jest.

Pozdrawiam

Próbowalem i tak nie ma iskry ale sprawdze jeszcze raz

-- 23 kwie 2020, 23:45 --


Wczoraj próbowałem i iskra się pojawiła przy mocnych kopnieciach lub przy pchaniu.