No to tak, zacznijmy od tego że mam nowy gażnik 17.5 najpierw była dysza 95,80,75 no i caly czas sie zalewał, wrzuciłem dysze 60 no i było lepiej, ale to jeszcze nie to czego oczekiwałem, wyrwałem dysze 47.5 załozyłem ją no i skuter rewlacyjnie rusza, ale gdy dam mu po pi*dzie czy tez jade normalnie 40/50 to po jakimś czasie sam raptem mi gasnie, i ciezko go odpalic. Powiedziano mi żebym na iglicy podniósł o jeden stopień. Ale nie wiem czy to mże byc to, co waszym zdaniem może byc nie tak?

tłok puchnie. Przegrzewa się, zwiększ dawke paliwa(podnieś iglice) i oleju

Podniosłem iglice i nic to nie dało ;x jakieś inne pomysły?

-- 18 paź 2014, 11:53 --

wie ktoś coś?

ale jak gaśnie to po prostu się dławi? obroty spadają i gaśnie jak byś przekręcił stacyjke czy jedziesz jedziesz i nagle trach, szarpnie i gaśnie?

jade jade np na full manecie puszcze gaz i jak chce go znowu dodac to spada z obrotow i mi gasnie. Jest też tak nawet jak jade cały czas 30km/h po jakichs 100/150 metrach też zgasnie

wyczyść gaźnik i filtry, a potem wyreguluj gaźnik na ciepłym silniku

ok, jak będę miał czas postaram sie to sprawdzic, dzięki!

-- 22 paź 2014, 13:27 --

jestem ponownie, mam pytanko, bo kumpel powiedział mi że przyczyną może byc tez świeca, czy to moze byc powodem czy raczej nie?

Raczej nie ale co zaszkodzi wkręcić inna świecę i oblukać jak chodzi

Co do Ignacy to zmień na ząbek niżej. Wtedy skuter dostanie więcej paliwa.

-- 22 paź 2014, 16:53 --

Co do Ignacy to zmień na ząbek niżej. Wtedy skuter dostanie więcej paliwa.

Hubert96, wcześniej miałem na ząbku przedostatnim i dałem o jedno w górę teraz i teraz jest na środku, ale to nic nie zmieniło.