Panowie mam problem. Otóż złożyłem speeda wszystko już jest po uszczelniane, lecz pojawił się pewien problem. Gdy chcę odpalić speeda to udaje się to tylko na otwartej pełnej manetce, później wchodzi na wysokie obroty, a następnie zaczyna spadać z nich i w końcu gaśnie. Utrzymać go przy życiu można tylko trzymając trochę odkręconą manetkę. Iglice dałem na najwyższy poziom, regulowałem gaźnik, ale ciągle to samo. Świeca trochę mokra i w filtrze tez trochę, dlatego podejrzewam za dużą dyszę bo siedzi 95 przy seryjnej puszce, gaźniku 17,5 i DR.EVO 70. Co o tym sądzicie?
|