Witam
Pokrótce.
Bujam sie strasznie ze swoją maszyną poprawiając po tunerach z firmy Scootertronik.
Ogarnąłem już większość rzeczy (wyjęty rozruch elektryczny i tulejka z rączki od lewarka
, obcięte nóżki centralne..itd - szkoda gadać - porobiłem).
Skuter z lekko przytartym od pałowania na zimno cylindrem Stage6 Streetrace70 kręcił sie miło do 10-11 tyś (wyżej nie kręciłem ale był jeszcze zapas na manetce), ruszał i przyśpieszał od 3500-4000 i jechał około 75-80kmh.
Mniej więcej tak:
http://www.youtube.com/watch?v=omMLk3lXcdE#t=24Nie było to duszenie maxem bo to cylinder z przebiegiem 80km (ale już dzwonił). No chciał jechać.
Tłok wyglądał tak
Reszta setupa to gaźnik stage6 (dellorto) 19mm, dysza 75, sprzęgło motoforce.
mniej więcej to wszystko co na focie +jeszcze troche
Kupiłem nowy cylinder- identyczny Stage SR70. Został wymieniony. Podobno tylko cylinder i nic więcej.
W efekcie skuter nie jedzie. Kręci się do 8000 i rozpędza do 67km/h i ściana.
Na hamowni na scooterweekend polska zestaw wypluł 6,8KM i poszarpany wykres.
Niby tylko wymiana cylindra z zatartego na sprawny i jest gorzej niż było.
Pościągałem dekle, dokręciłem latający dzwon sprzęgła (znowu rusza z 3500-4000 a nie z 5500). Dzwon jest seryjny z chinarelli ale jak jeździł akceptowalnie też był seryjny
W sklepie po tym wykresie usłyszałem rade- zmień roki na cięższe. Niestety nie wiedziałem jakie mam.
Rozłożyłem i ku mojemu zaskoczeniu okazało sie że nie mam w środku ani rolek Stage6 5.5g z jakimi kupiłem wariator ani żadne inne stage kupione w widocznym na zdjęciu zestawie testowym rolek- tylko jakieś szare takie nijakie takie.
Dowiedziałem sie od gościa który to wymieniał że to rolki motoforce i że on by tam wsadził 4.5g-4,7g choc to wlasnie od niego skuter wrócił z 6g i nie chce sie kręcić.
Zważyłem rolki i jak już pisałem mają 6g.
kupiłem nowy zestaw testowy 5.5g-6g-6.5g-7g i wsadziłem 7g. Bez zmian- czyli już za ciężkie.
No to w drugą strone- 5.5g i LEKKO odżył.
Wiec do sklepu i kupiłem 4.5g precyzyjne Stage6 i na wszelki wypadek 4.7g motoforce.
Na rolkach 4.5 i 4.7g silnik sie kręci na 11-12 tyś (wał jest motoforce racing do 15tyś wyważany) ale jedzie wtedy 50km/h. Wolałbym żeby sie kręcił do 11 tyś i jechał wtedy 80km/h - tak jak było.
Z tyłu w sprzęgle mam czarną sprężynę centralną. Na chłopski rozum powinna to być czarna spręzyna medium stage6 z zestawu od wariatora. Ale czarna była też ta z zestawu regulacyjnego motoforce i czarna była chińska oem i byc może to jest jakaś czarna sprężyna która trafiła tam równie przypadkowo co rolki motoforce.
nie potrafie tego że jechał na przytartym garze a nie jedzie na sprawnym, sensownie docieranym już 300km wyjasnić inaczej niż tym że ktoś wyjął elementy zestrojonego napędu i zastąpił je innymi, dość przypadkowymi na których napęd sie tak zachowuje jak sie zachowuje. Nie złapałem za reke, nie wiem co było wcześniej w środku jak pojechał na wymiane cylindra ale wrócił i jest źle.
pali 5,8L na 100, jedzie 67km/h.
Zmieniłem dysze na chwile na 70 i na lżejszych rolkach 5.5 wkręcony na 9000 zgasł po 400m. Na dyszy 80-85 zalewał sie na dolei musiałem sie odpychać nogą żeby ruszyć a potem szedł.
Iglica na sam doł (złapana za najwyższe wycięcie).
Na dyszy 75 w chłodniejsze poranki zapala na ssaniu ale po 20 sekundach zdjęcie ssania powoduje wzrost obrotów o 500 wiec też jest prawie zalewany.
no i pytanie: w którą stronę teraz z tym iść, gdzie szukać błędów? Teoretycznie potencjał jest, powinno to jechać.
Ja nie bardzo mam czas i miejsce. Jak coś robie to z doskoku na chodniku przed blokiem i tylko dlatego że musze. Wole sprawdzić najlepszą rade stąd niż błądzić poomacku bo na to nie mam zaplecza.
Albo kto to w warszawie jest skłonny ogarnąć?? Stratny nie będzie.
Wombat
