Słuchajcie, mam zagadkę mechaniczną.
Otóż problem wygląda tak - ZIPP Quantum RS, po kilku minutach jazdy spada przyspieszenie/moc. Dodam też, że śruba od mieszanki w gaźniku musi być wkręcona praktycznie do końca, żeby jakoś to jechało. Owszem - da się to wyregulować, wtedy pracuje równiutko, ładnie, ale jechać wtedy, to już nerwów brak. Przyspieszenie bliskie 0, a rozpędza się z trudem do jakiś 40 km/h, dalej nic. Manetką trzeba szukać punktu, w którym najlepiej przyspiesza, bo jak się odkręci mocniej to też zdycha.

To może byc wszystko zaczynając od napędu i końcowym dogorywaniu cylindra .Zacząłbym od sprawdzenia kompresji na zimnym i ciepłym silniku.Następnie trzeba zajrzec do napędu ,stan paska ,sprzęgła ,dzwonu ,wariatora,rolek, centralka