Witam. Posiadam skuter Piaggio Zip 2t 2015. Ostatnio mając trochę wolnego czasu i dużo chęci stwierdziłem że odblokuje skuter. Na początku zacząłem od ściągnięcia blokady na wariatorze, skuter osiągnął 65 km/h. Kiedy chciałem skontrolować stan filtra powietrza, zauważyłem że w gaźniku znajduje sie blaszka która blokuje dopływ powietrza do gaźnika. Ściągnąłem ją i skręciłem wszystko. Na chłopski rozum, po ściągnięciu blaszki prawdopodobnie trzeba zmienić ustawienie iglicy. Ku mojemu zdziwieniu iglica znajdowała sie na samej górze. Ustawiłem na środek i wyregulowałem. Szału nie było, gorzej sie zbierał i stwierdziłem że dam jeden ząbek wyżej. Tak zrobiłem. Mieszanka 1,5 obrotu, lecz po odkręceniu pełnej manetki od 0 robił "buu" i nie ruszał sie z miejsca. Kiedy dodawałem gazu stopniowo był muł, ale skuter zaczął jechać. Podczas jazdy na pełnej manecie hamowało go. Wkrecilem śrubę od mieszanki do oporu i odkręciłem o 1 obrót. Od 0 nie ma juz takiego muła, zbiera sie całkiem dobrze, podczas jazdy delikatnie go hamuje przy pełnej manecie, ale nie przeszkadza to w jeździe. Niestety nie odczuwam żadnej różnicy kiedy posiadałem blokadę, a kiedy juz jej nie ma. Nie jestem pewnien czy lepszym wyjściem nie było by wsadzenie tej blaszki z powrotem do gaźnika, ograniczając w ten sposób spalanie. Chyba że wymiana dyszy głównej na większą doda kilka km/h i troszkę lepszy start. Pozostaje jeszcze wydech, ale jego odblokowywać raczej nie będę bo uważam że lepiej kupić sportowy niż ten ciąć i spawać. Liczę na jakaś pomoc i z góry dziękuje. Pozdrawiam.
|