Witam, jestem w posiadaniu skutera Zipp Quantum, opiszę swój problem.

Czemu on odpala na wsadzenie mokrego ręcznika w rurke filtra powietrza, czytałem o takim sposobie, ale nie będę chyba w mieście rozkręcał filtr powietrza i wsadzał tam szmatę.

Dodam że akumulator jest NOWY, skuter był testowany na dwóch akumulatorach także to odpada.

Bez tego sposobu na odpalanie, nie odpali, kręci kręci może tak godzinę ale nie zapali.




Gdy już zapali tym sposobem pochodzi chwile, daje gąbkę "NAWILŻONA OLEJEM DO FILTRÓW, SHELL" i skręcam na początku jest muł 10 sec stoi w miejscu i rusza gdy popcham lekko i zacznie ruszać poleci z 5 sec znowu na lekki muł i potem już normalnie idzie, np. w miejscu gazuje manetką i poprostu raz ma siłe, raz nie ma siły i gaśnie w miejscu.


Czego to może być przyczyna, źle wyregulowany gaźnik że pali na mokrą szmatę czy JAK ?

PLX, pomóż siedzę z tym 1 miesiąc a skuter stoi i marnuje się w sezonie.